sobota, 12 lipca 2014

Międzynarodowy Intensywny Trening Porozumienia bez Przemocy, Niemcy

Ponad tydzień warsztatów od rana do wieczora z najlepszymi trenerami Porozumienia bez Przemocy - PbP (Nonviolent Communication - NVC). Miejsce- na górze w niemieckim lesie :-)

Nauczyłam się tutaj m.in. rozróżnienia:
Pedagogika Jajka Wielkanocnego (Easter Egg Pedagogy) a wartości PbP. 
Czy pamiętacie może ze szkoły albo różnych spotkań, kiedy nauczyciel zadaje pytanie i zna odpowiedź, Wy macie zgadywać? Dla osób mniej wrażliwych to może nic dziwnego. Tymczasem to odkrycie otworzyło mi oczy.
W ostatnią niedzielę byłam z dziećmi na warsztatach o Św. Mikołaju. Prowadząca (P) zapytała: skąd pochodzi Św. Mikołaj? Jedno dziecko: z bieguna! P: nie...Drugie dziecko: z Afryki! P: nie... Trzecie dziecko: z Laponii! P: taaak!
I co się teraz dzieje? Co mogą czuć podświadomie dzieci, które miały pomysł, odważyły się powiedzieć, ale nie odgadły tego, co P miała w głowie? Tak samo z dorosłymi: czy w obliczu ryzyka publicznej porażki będę zachęcony, by próbować ponownie? Czy to jest w ogóle potrzebne do czegokolwiek w procesie uczenia?
W czasie IIT odkryłam, że mogę zrezygnować z Pedagogiki Jajka Wielkanocnego i zastąpić tą "sztuczkę" po prostu prezentacją wiedzy. Gdy chcę pobudzić grupę do myślenia, nawiązać kontakt itp.- zadaję pytania, na które ja sama nie mam tej "jedynej i właściwej" odpowiedzi w głowie.

Czy jest to jasne dla czytelnika? Czy coś rozwinąć? Zapraszam do dyskusji.

Mój udział w IIT został dofinansowany przez Program Unii Europejskiej Uczenie się przez całe życie Grundtvig

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz